To co sie lepiej oplaci benzyna czy diselek
[O2] Ubywający płyn chłodniczy po dłuższym postoju
Zwiń
X
-
[O2] Ubywający płyn chłodniczy po dłuższym postoju
Witam.
Mam problem z ubywającym płynem chłodniczym. Po dłuższym postoju (np. po nocy) początkowo stan płynu w zbiorniczku wyrównawczym się nieco zmniejszał. Teraz- znika kompletnie i musze dolać ponad 0,5l, bo zapala się kontrolka. Pod autem (po lewej stronie) mam kałużę. Nie mogę zlokalizować wycieku, bo kiedy pojechałem do warsztatu podnieść samochód, nic nie ciekło! Płyn cieknie tylko na zimnym. Jak jeżdzę, poziom płynu w zbiorniczku jest taki sam i wydaje się, że nic nie cieknie. Patrząc z góry też nie bardzo moge zlokalizować wyciek.
Auto odpala bez problemu, w zbiorniczku nie ma osadów ani plam. Bagnet i olej czyste, białej chmury przy odpalaniu nie ma.
Czy ma ktoś jakieś oczywiste rozwiązanie albo porady? Będę bardzo wdzięczny! Z góry dziękuję za pomoc.
-
-
pavello ja bym stawiał na nieszczelną pompę wody - kolega tak miał w octavi1-------------------------------------------------------
moja pierwsza octa http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=33459
Komentarz
-
-
pavello, wiesz co mi wydaje się, że to niekoniecznie musi być po nocy - a jak płyn ostygnie. Mi w mojej BKD też ubywa płynu i np jak jest silnik ciepły, to stan w zbiorniczku jest ok, ale ja już ostygnie to wtedy potrafi spaść nawet poniżej minimum.
Przyobserwuj czy to napewno po nocy, a nie jak zupełnie ostygnie - nie wiem czy masz świadomość jakie są bolączki BKD :?
Komentarz
-
-
jeżeli cieknie Ci z lewej strony to ucieka Ci gdzieś pośrodku chłodnicy z lewej strony będzie mały wyciek, popuść korek z zbiorniczka a wycieka zniknie, płyn nie wycieka Ci na zimnym silniku tylko na ciepłym gdy jest ciśnienie w układzie, silnik chłodnie i cisnienie spada a tobie potem sie wydaję że ucieka na zimnym.
Sprawdz dobrze na rozgrzanym silniku chłodnice z lewej strony czyli od kierowcy gdzieś po środku, ręką daj na spód chłodnicy od środka czy wyczujesz płyn.Mastershine - Auto Detailing Studio
Komentarz
-
-
Witam i dziekuje za odpowiedzi.
Wydaje mi sie, ze plyn ucieka po nocy. Pojechalem do warsztatu podniesc samochod 6km od domu. Auto bylo na podnosniku ponad 2 godziny i nic nie lecialo.
Problem w tym, ze plyn magicznie nie znika tylko leci na ziemie
W weekend sprawdze jeszcze raz m.in. chlodnie jak poradzil diablo228, bo teraz jak wracam do domu to juz ciemnoDodatkowe komentarze w miedzy czasie mile widziane!
Komentarz
-
-
pavello, podociągaj wszystkie opaski i bedzie git, po za tym mając BKD i otwietrając maskę można nabawić się syndromu zerkania na zbiorniczek wyrównawczy :lol:superb combi 2.0TSI 4x4 DSG L&K 393PS/509Nm stage 2 by CS
http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...er=asc&start=0
poprzednio octa 2.0tdi 260PS/500Nm http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...=38983&start=0
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez pavelloWitam i dziekuje za odpowiedzi.
Wydaje mi sie, ze plyn ucieka po nocy. Pojechalem do warsztatu podniesc samochod 6km od domu. Auto bylo na podnosniku ponad 2 godziny i nic nie lecialo.
Problem w tym, ze plyn magicznie nie znika tylko leci na ziemie
W weekend sprawdze jeszcze raz m.in. chlodnie jak poradzil diablo228, bo teraz jak wracam do domu to juz ciemnoDodatkowe komentarze w miedzy czasie mile widziane!
Pozdrawiam, Robreg.
----
furmanka.blogspot.com fan ;-)
Komentarz
-
-
Witam.
Mala aktualizacja problemu. Poszedlem dzis sprawdzic stan plynu i okazalo sie, ze ze zbiorniczka nic nie ubylo. Stan byl taki sam jak pare dni temu. Tym niemniej, po odpaleniu auta zapalila sie czerwona kontrolka informaujaca o niskim stanie plynu chlodniczego. Na wszelki wypadek dolalem nieco, rozgrzalem samochod i kontrolka zniknela. Przejechalem 150 km i plynu nie ubylo wiecej, kontrolka sie nie zapalila.
Po paru godzinach na parkingu odpalilem auto znowu. Stan plynu sie nie zmienil (jest dobry stan w zbiorniczku) ale kontrolka znowu sie zapalila zaraz po odpaleniu.
Macie jakis pomysl co moze byc przyczyna?
Komentarz
-
-
W Polo 9N w mojej rodzinie dzialo sie tak (tzn na zimnym plynie alarmy o poziomie plynu na cieplym brak) kiedy koncowki w zbiorniczku byly juz mocno zakamienione/skorodowane (niepotrzebne skreslic).
Zbiorniczek z auta zdemontowalem, litr octu zagotowalem, zieplutkiego do zbiorniczka zaaplikowalem, poczekalem az wyzre co sie zlego nazbieralo I problem na razie sie rozwiazal (choc nie wiem na jak dlugo). Alternatywa to fabrycznie nowy zbiorniczek wyrownawczy (uzywka bedzie cierpiala na ta sama bolaczke).
[ Dodano: Nie 03 Lis, 13 00:21 ]
Przez to, ze pomogla terapia octowa wnosze, ze winnym byly wyroby kamieniopodobne - a podobno ten G+++++++++++ to taka kosmiczna technologia, ze hoho
[ Dodano: Nie 03 Lis, 13 00:30 ]
Aplikacja octu do zbiorniczka wygladala nastepujaco:
korek w zbiorniczku zakrecic,
na wilot przelewu nalozyc kawalek wezyka by ocet nie wyciekal,
zbiorniczek uzolyc korkiem do dolu tak, by sie nie przewrocil,
umieszczajac wezyk przelewu odpowiednio wysoko wzgledem korpusu ziorniczka, glownym odejsciem plynu ze zbiorniczka, zatankowac zbiorniczek pod sam sufit, tak by maksymalnie oczyscic zbiorniczek ze starych zlogow poplynowych.
Potem zlac szlam, bardzo dokladnie zbiorniczek wyplukac pod biezaca woda I gotowe.Pozdrawiam, Robreg.
----
furmanka.blogspot.com fan ;-)
Komentarz
-
-
Witam.
Dzieki robreg za rady. Zobacze czy czyszczenie/wymiana zbiornicza pomoze. Ciekawi mnie jednak co jest przyczyna naglej szczelnosciDotychczas lecialo solidnie, a teraz nic. Z tym, ze teraz jest ten problem z kontrolka. No i plyn sie troche mniej klarowny zrobil. Obawiam sie, ze to UPG ale jaki to ma zwiazek z moim problemem z nieszczelnoscia?
Komentarz
-
-
Ze sie tak wyraze jeden ......... raczy wiedziec. Cieklo bo mialo dziurke przestalo bo sie zatkalo. Z plyta oslonowa pod silnikiem cieklo bedzie Ci w szczecinie, a na podkarpaciu beda z tego powodu powodzie. W przyszlosci w takich przypadkach zwalaj plyte oslony I dopiero patrz gdzie plamy sie robia. A na razie ciesz sie, pamietajac ze licho nie spi I moze to byc cisza przed burza.Pozdrawiam, Robreg.
----
furmanka.blogspot.com fan ;-)
Komentarz
-
-
Witam
Panowie, ja mam podobnie – ale chyba jeszcze bardziej zagadkowo.
Otóż u mnie wyciek następuje dopiero w 3 (słownie trzecim) dniu nieużywania auta.
Wygląda to tak po jeździe stawiam auto na parkingu, nic się nie leje, poziom w zbiorniczku ok.
1 dzień postoju (auto niezapalane) - brak ubytku płynu w zbiorniczku, pod autem sucho
2 dzień postoju (auto niezapalane) - brak ubytku płynu w zbiorniczku, pod autem sucho
3 dzień postoju (auto niezapalane) - ubytek płynu w zbiorniczku ok. 0,5 cm, pod autem kałuża mniej więcej w jego środku (ale na pewno głębiej niż chłodnica), ślady płynu w rogach miski olejowej.
Kiedy stało mi się to pierwszy raz myślałem, że coś mi się wydaje bo sytuacja wprost niewiarygodna.
Za drugim razem ciągle wierzyłem w przypadek, ale już podniosłem auto i przez pół dnia obserwowałem na ciepłym i zimnym gdzie się leje – i nic – sucho, płynu też nie ubyło ani grama.
Kiedy stało się to trzeci raz (wczoraj) zacząłem powoli wpadać w panikę.
Co do licha może być przyczyną?
Z tego co widzę to płynu nie ubywa kiedy auto jest użytkowane codziennie a wystarczy, że postoi ponad 2 dni i każdorazowo po takim postoju następuje wylew.
Aktualnie, po wczorajszym wypływie ciągle nie zapalałem auta ani go nie przestawiałem (ciekawostka: dziś pod autem sucho i płynu też nie ubyło od wczoraj ani trochę) – patrzę i obserwuję czy przypadkiem nie okaże się, że Skodzinka nawet nieużywana żyje własnym życiem i co 3 dni sika pod siebie
Ma ktoś jakiś pomysł o co tu chodzi ?
Za wszelkie sugestie z góry dziękuję.
Komentarz
-
-
Sugestia jedyna: lusterko na wysiegniku, latarka warsztatowa (np swietlowka albo inna podluzna, swiecaca jak swietlowka, na bok) I caly silnik do obejrzenia w poszukiwaniu rozowych badz fioletowych sladow. Moze sie pocic podgrzewacz / chlodnica oleju przy filtrze oleju (w bxe siedzie dokladnie po srodku samochodu pomiedzy chlodnica a silnikiem), moze sie dziac wiele rzeczy. Jedno obejrzenie silnika miliona znakow na monitorze jest warte, wiec do dziela.Pozdrawiam, Robreg.
----
furmanka.blogspot.com fan ;-)
Komentarz
-
-
No ok - wiadomo, że miejsca wycieku nie znajdzie się przez internet, ale mnie chodzi o znalezienie przyczyny tego być nie być specyficznego wycieku ... Jak wytłumaczyć bowiem fakt, że płyn ucieka (i to w dużych ilościach) tylko po ponad 2-dniowym postoju?
Gdyby ciekło cały czas to płynu by ubywało ciągle a pod autem byłoby mokro.
Tymczasem od niedzieli rana kiedy zauważyłem wyciek (przypomnę po 3 dniach nieużywania) przez 2 kolejne dni auto stoi nieruszane i płynu nie ubyło ani troszkę. Gdyby to był stały wyciek na pewno by coś znowu od niedzieli ubyło ...
Komentarz
-
-
Ok - zabiorę się za to zaraz po zakończeniu "testów postojowych " i dam znać gdzie wycieka a tymczasem gdyby ktoś miał jakąś teorię co takiego dzieje się w układzie chłodzenia po 2-3 dniach postoju, że wzrasta w nim (chyba) ciśnienie i wywala płyn to będę wdzięczny za podzielenie się domysłami.
Komentarz
-
-
U mnie zaczęło samo z siebie uciekać na plastikowym trójniku nad skrzynią biegów i tylko na zimnym. Wyciek był ładnie zakamuflowany, bo po głowicy ściekało do komory sprzęgła. Dodam że skończyło się śmiertelnie dla łożyska oporowego przy sprzęgle.
W sumie kupiłem nową uszczelkę i sprawa została załatwiona. W kilka dni dolewałem nawet litra borygo.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez miki1979że wzrasta w nim (chyba) ciśnienie i wywala płyn to będę wdzięczny za podzielenie się domysłami.
Jeżeli jest zapowietrzony, to różne rzeczy potrafią się dziać, których żaden mechanik nie ogarnie.
Spuść stary szlam, przepłucz chłodnicę i zalej nowym płynem, a problem prawdopodobnie zniknie.
Dla pewności sprawdź czujnik włączania wentylatora chłodnicy, bo jeżeli jest walnięty, to też potrafią się dziać różne rzeczy - może wystąpić "samozapowietrzenie" układu, szczególnie wtedy, kiedy płyn w chłodnicy jest stary, albo nie daj Boże, zmieszany z wodą.
A jak już to zrobisz, to wymień olej, bo prawdopodobnie płyn pod ciśnieniem zapowietrzenia, dostaje się przez uszczelkę do silnika.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez bobolinomoże wystąpić "samozapowietrzenie" układu, szczególnie wtedy, kiedy płyn w chłodnicy jest stary, albo nie daj Boże, zmieszany z wodą.
pytanie poza konkursem: jak Kolega sądzi, z czego składa się płyn chłodniczy?
Zamieszczone przez bobolinoA jak już to zrobisz, to wymień olej, bo prawdopodobnie płyn pod ciśnieniem zapowietrzenia, dostaje się przez uszczelkę do silnika.Pozdrawiam, Robreg.
----
furmanka.blogspot.com fan ;-)
Komentarz
-
-
Układu nie odpowietrzałem.
Niestety (a może stety) regularność wypływu się skończyła i teraz autko potrafi siknąć nawet tuż po zaparkowaniu - wprawdzie niewiele (póki co) ale coś tam kapie. Także faktycznie może to być zależne od ciśnienia/temperatury i pieron tam wie czego jeszcze na zewnątrz...
Po weekendzie podejmę jeszcze jedna próbę odszukania źródła wycieku, ale z moimi warunkami, sprzętem i znajomością "anatomii" tej skody podejrzewam, że po raz kolejny nic szczególnego nie znajdę i bez wizyty u fachowca się nie obejdzie.
Komentarz
-
-
miki, litościobejrzyj silnik z boków przy użyciu latarki i lusterka najlepiej:
Kod:http://allegro.pl/lusterko-inspekcyjne-teleskopowe-przegubowe-i3684807392.html [url]http://allegro.pl/lusterko-inspekcyjne-z-przegubem-wyrazne-jonnesway-i3675782369.html[/url] [url]http://allegro.pl/lusterko-sztywne-giete-na-przegubie-lustro-draper-i3662394365.html[/url]
Do tego lampka:
Kod:http://www.ikea.com/us/en/catalog/products/80169636/
Bierzesz dwie rynce, zbiorniczek wyrównawczy i zaczynasz macanie wszystkich przewodów od niego odchodzących, gdzie tylko te węże śmigają, każdy odnaleziony fragment węża lusterkiem i lampką oglądasz od spodu, tak samo okolice silnika. Nie ma siły, gdzieś jakieś ślady mokrego silnika musisz znaleźć.
3mam kciuki!Pozdrawiam, Robreg.
----
furmanka.blogspot.com fan ;-)
Komentarz
-
-
Dzięki robreg - lusterko faktycznie muszę sobie sprawić bo przy tej ciasnocie zabudowy silnika może się czasem przydawać (proszę się nie śmiać, ale mechanik ze mnie żaden i dodatkowo jestem przyzwyczajony do golfa 2 gdzie miejsca było mnóstwo więc zabudowany wokół plastikami szkodnik póki co mnie przeraża ;-) )
Komentarz
-
Komentarz